niedziela, 4 marca 2012


Wracam na spota. Nie pisałam przez tak długi czas; musiałam sobie wiele rzeczy poukładać, odpocząć od rutyny dnia i zaczerpnąć czegoś nowego. Jeżeli chodzi o ferie - były to jedne z najlepszych moich ferii. Na prawdę wiele się działo, praktycznie każdy dzień dobrze wykorzystałam, spotykając się z wieloma moimi bliskimi, rodziną oraz najlepszymi przyjaciółmi. Pierwszy tydzień szkoły również minął nawet dobrze, zleciał bardzo szybko. 



Wczoraj, tj. 3 marca, były urodziny Asiowatej! Rano byłam na treningu, a od razu po wyczerpujących 3 godzinach poszłam do Nat i razem z nią wzięłyśmy antyramę i pojechałyśmy po Wicię i wpadłyśmy do Karolajn i Alo, aby włożyć do antyramy dużo zdjęć dla Aś oraz prześwietny rysunek Jacka Sparrowa autorstwa Wici. Chwilę później zrobiłyśmy niespodziewaną wizytę u Asiowatej w domu. Zaśpiewałyśmy jej tradycyjnie 'sto lat' po czym wręczyłyśmy jej prezent, pośmiałyśmy się, poprzytulałyśmy, zjadłyśmy po kawałku ciasta, popiłyśmy herbatą i oglądałyśmy przeróżne filmy na yt. Wieczorkiem również do nas przyszli Kuribal i Kubala z prezentem dla Assiasyna, i zostali do końca z nami. Oglądaliśmy stare filmiki na moim kanale, było peeełno śmiechu przy oglądaniu `Snu czy jawy. No i na koniec moje i Asi spontaniczne zaplanowania, że zostanę u niej na noc :3 Ogarniałam z Asią różne rzeczy, a w nocy dużo wspominałyśmy, aczkolwiek niektórych z tych rzeczy nie pamiętałam co bardzo mnie martwi. Już od dłuższego czasu zauważam, że moi bliscy mówią mi o jakiś naszych niektórych wspólnych sytuacjach, a ja kompletnie o tym nie pamiętam. Dlatego właśnie jutro po wizycie u dentysty idę z tatą do lekarza powiedzieć wszystko i poprosić może o jakieś skierowanie na badania. 











Aktualnie rozmawiam na skypie z Asiowatą, ogarniam mapkę na geografię a potem pozapisuje różne informacje o katalogach z avon. Miłego tygodnia Wam życzę, pewnie niektórych z Was tak jak mnie czeka tydzień sprawdzianów, mrał. Oke, dobranoc; trzymajcie się.

. . .

I na sam koniec macie śmieszną Asiowatą <3 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz